Chyba każdy z nas posiada chodź 1 uwiąz bezpieczeństwa, tylko czy on jest bezpieczny?
NIE.
Szukałam gdzieś jakiegoś opisu tego uwiązu "bezpieczeństwa" no ale niestety nie znalazłam...hmmm... ciekawe co by wpisali w opis "produkt, dla bezpieczeństwa twojego i konia" ? Działanie tego wynalazku powinno być takie aby karabińczyk nam się samoczynnie odblokował gdy koń nam uciekł ( aby nie podeptał w wielkiej ucieczce uwiązu,ponieważ koń może sobie krzywdę zrobić), kolejne działanie czyli odblokowanie się karabińczyku w razie odsadzania się konia- Cudownie brzmi prawda? Jadnak jaka jest prawda!?
1. Uwiąz bezpieczeństwa nigdy ci się nie otwiera, gdy tego potrzebujesz!
Pewnie nie raz wypuszczając konia na padok lub do boksu miałaś/eś bezpieczny uwiąz, chciałaś/eś odpiąć ten wynalazek iiii? I wielka dupa. Zaciął się i ------>
a) zaryłeś ciałem o boks
b) koń z podniecenia wyrwał się i poleciał w siną dal. Uwiąz ci popalił ręce + sprawdzasz jakość podłoża.
Ponieważ karabińczyk się nie odpiął lub zahaczył o kantar...
2. Odpina się wtedy, gdy nie powinien...
a) przy czyszczeniu koń ci się odsadził, a karabńczyk bezpieczeństwa się odpiął i podbił ci oko xD
b) idąc z nazwanym koniem koniem, karabińczyk się sam odpiął a rumach poczuł zew wolności i po prostu ci zwiał.
Na pewno miałeś lub byłeś świadkiem chodź jednej z podanych sytuacji.
Jednakże jeżeli masz konia, który lubi się odsadzać, wyrywać i uciekać z uwiązem, to mam dla was idealne rozwiązanie!
Weź kawałek sznurka ze snopka słomy lub siana i zrób pętelkę przy kantarze i uwiąz zamiast bezpośrednio zapinać o kantar, to zapinaj o sznurek. Możesz mieć wtedy pewność, że karabińczyk bezpieczeństwa zawsze ci się otworzy nie zahaczając o kantar, gdy koń ci się będzie odsadzał to urwie się sznurek nie robiąc krzywdy tobie i koniowi (przy czyszczeniu najlepiej sznurek przywiązać do koniowiązu i dopiero na sznurek uwiąz zwykły z bezpiecznym węzłem.) Możesz mieć pewność, że prowadząc narwanego konia (pomysł ze sznurkiem przywiązanym do kantaru) to ci się uwiąz bezpieczeństwa nagle sam nie odepnie, a koń zwieję...(metoda wuiąz bezpieczeństwa bezpośrednio do kantara) Tylko a nóż ci koń ucieknie to nadeptując na uwiąz zerwie się sznurek z uwiązem. Przy uwiązie ze zwykłym karabińczykiem przyczepionym do kantara możesz zapomnieć, że ci się urwie uwiąz przy przedaptaniu przez konia. Morał z tego taki, że ani uwiąz normalny anni bezpieczeństwa nie jest bezpieczny. Najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest sznurek + zwykły uwiąz z prostym karabińczykiem :D
