top of page

Kryzys jeździecki

Jak poradzić sobie z kryzysem jeździeckim ? Czasami każdego z nasz łapie dołek, zero ochoty na jazdę i pójścia do koni. Jesteśmy nerwowi i wszystko nas drażni. Tym samym psujemy humor innym, nasze konie się nas nie słuchają a są też tacy co swoje niepowodzenie i zły humor wyładowują na koniu. Nie ma złotego przepisu jak sobie z tym radzić ale opowiem ci jak ja sobie z takim dołkiem radzę. Najbardziej mam doła, gdy mojemu koniowi coś jest a ja nie wiem co... Łapie mnie po pewnym czasie ogromny dołek aż nie chcę przyjeżdżać do stajni, bo nie widzę sensu robienia czegoś z koniem.... Przecież lepiej będzie koniowi na wybiegu niż ze mną na spacerze ( Co jest nie prawdą) ale takie głupkowate mam myślenie, chodzę po cichu i uronię czasami łzę z bezsilności i tego, że nie wiem jak temu koniowi pomóc. Mi w takim okresie pomaga wolne. Robię sobie wolne np. tydzień ( Przez ten czas mama się zajmuję koniem ). Oglądam wszystkie filmy o koniach i nabieram pomału dzięki nim chęć do walki, przeglądam sklepy jeździeckie w poszukiwaniu czegoś ładnego i nie potrzebnego Amorowi lub czegoś potrzebnego, czasami jadę to kupić a jak kupię to od razu do stajni. Również spędzam czas sama ze sobą i odpoczywam.Czytam masę książek i artykułów . Po prostu nabieram mocy do walki. I wracam z podwojoną siłą ! :D To jest mój sposób po prostu odpoczynek :) A tak serio to przebieram się w kostium Spiderman i biegam po Gelsenkirchen ( miasto ,w którym mieszkam )


Szybki

kontakt

  • White Facebook Icon
  • White YouTube Icon
bottom of page