top of page

KLUBY CZ.2

Kluby cz.2 Po pierwszym pseudo klubie przyszła kolej na drugi, no i tu się działo, więc opis będzie spory. Dzieciak mający nadzieję na rozwój zostaje wrzucony jeszcze nieświadomy w ludzi a wielokrotnie powtarzam że nie ma gorszego zwierzęcia niż inny człowiek :. Osoby tam w większości starsze ode mnie nie o wiele ale zawsze winne wykazać się jakąś mądrością i niby wiedzą. Dużo o właścicielu stajni mówi jego stajnia i to są kolejne znaki o tym aby uciekać jak najdalej , ale weź i uciekaj jak małolat ma wizję. W każdym pseudo klubie znajdzie się tzw. lider i jak jest on odpowiedni to spoko a co się dzieje jak nie? i tak cała reszta pójdzie za nim i w tej też tak było. Dzisiaj z perspektywy czasu widzę pewne rzeczy inaczej ale wtedy... hmmmm, nigdy się nie godziłam i do dzisiaj nie godzę się na jakiekolwiek złe traktowanie koni a tam to było fizyczne i psychiczne znęcanie się nad końmi, wtedy tego tak nie odbierałam bo robiłam swoje i zawsze miałam kłopoty. Brak wiedzy podstawowej o obsłudze koni był widoczny gołym okiem, bo samo osiodłanie konia nie czyni jeszcze koniarza. Założenie ochraniaczy twardych to również żaden wyczyn, bo ich się nie da źle założyć ale założenie poprawnie owijek to dla niektórych był już wyczyn. Parę lat temu wszystkie wszechwiedzące dziewczyny zawsze udawały mądre a prawda jest taka, że ja sama dopiero w 100% nauczyłam się zakładać owijki w stajni Alhmana , mając lat 20 za chwile 21 lat. Mam niezły porównik jak tez sprawdzać taką lipną wiedzę, ja mam czasami zboczenie zawodowe i nie umiem zejść do tak płytkiego myślenia i testuję to na Mamie, jak moja Mama co nie jeździ konno a posiada tylko wiedzę i widzi błędy (a tak naprawdę nie powinna ich widzieć) to dana osoba po prostu się powinna oduczyć. Zimą bycie w takiej pseudo stajni daje dużo bo jak zadbać o konia jak zimno a w domu ciepła herbatka i łóżko , dla wielu będących tam osób liczył się wyczyszczony koń i to wielokrotnie nie zbyt poprawnie i jazda konna nic więcej , a gdzie dbanie o jego kopyta , moim zdaniem sercem konia są jego kopyta, jak można nie zważać na jakiekolwiek dobro konia. Nie za wszystkie błędy właściciela stajni mogą odpowiadać pseudo klubowiczki,po jakimś czasie w tej stajni konie przestały być karmione(wina właściciela) ale internet lotem błyskawicy obiegły zdjęcia wychudzonych koni i siedzących na nich klubowiczkach, mnie już tam na szczęście nie było i jakim trzeba być podłym człowiekiem jak widzi się że koń chudnie w oczach , koń jak schudnie 20/50 kg to nie jest aż tak bardzo widoczne przy masie 700kg, ale jak chudnie 200kg i widać kości to już coś znaczy , jak długo brakuje mu pożywienia aby schudnąć 200kg, i jak bardzo trzeba nie mieć serca żeby na to patrzeć i wsiadać na takiego konia,jakim trzeba być podłym człowiekiem aby przynieść marchewki z promocji za 99gr,jak poszukacie w necie to te zdjęcia są nadal w obiegu, bo przy całej podłości tych ludzi z takimi wychodzonymi końmi były wrzucane zdjęcia do netu, jak poszukacie to znajdziecie.... zdjęcia jak bardzo konie były wykorzystywane do niewłaściwych celów,jak bardzo trzeba udawać koniarza a przy biciu konia złamać ujeżdżeniówkę, jak można konia "odczulać na bacik " a tym batem go bić i straszyć , jak można przeganiać konie po błocie z kamieniami z batem w ręku , aby konia ruszyć i mogłabym tak pisać, pisać i pisać,to jest maleńki wycinek tego co się tam działo. Zawsze stanęłam i stanę w obronie koni i cały świat może mnie za to nienawidzić i wtedy też tak było, podłość ludzi tam będących odbiła się echem na mojej osobie, straciłam końską przyjaźń ale jak to w prawdziwej przyjaźni bywa ona się nigdy nie kończy i trwa wiecznie,stanęłam do walki i ją wygrałam stajni nie ma, a konie mają szczęśliwe domy. Pseudo klubowicze hmmmmm, nie wiem dokładnie ale nikt przy koniach nie pozostał, jakoś miłość się skończyła, szkoda tylko bo było tam parę osób co mimo wszystko wykazywały oznaki czegoś dobrego ale tzw. lider grupy za swoją podłość zabrał im wszystko. Jak ja to wygrałam a no w prosty sposób, dzisiaj jestem w miejscu w którym jestem, otaczam się ludźmi takimi jak ja. Z pasją i błyskiem w oku, mam marzenia i codziennie nowe wyzwania, mam mojego końskiego partnera życiowego na dobre i złe. A wiecie co tak sobie myślę teraz -że zrobiłabym to jeszcze raz, upadłam po to żeby wstać z podwójną siłą i opłacało się to niezmiernie bo nie zatraciłam się w tej ogromniej miłości do koni i czasem mam dość bo to ciężka praca ale, tak myślę o drugim koniu i może być równie trudny jak Amor a ja dam radę :):):) Moje wpisy czytają również moi nieprzyjaciele , mam ich wielu i to utwierdza mnie w tym im więcej mam wrogów" tym słusznie idę w dobrym kierunku a zazdrość niech kuje w oczy wrogów tak mocno jak kiedyś chudły konie. Dziękuję za uwagę !


Szybki

kontakt

  • White Facebook Icon
  • White YouTube Icon
bottom of page