LONŻOWANIE. Co powinniśmy wiedzieć i jak poradzić sobie z najczęstszymi problemami podczas lonżowania?. Może zacznę od tego, że lonżowanie to nie jest tylko bieganie koło, żeby koń się wybiegał. To jest praca z ziemi, dzięki której koń i jeździec szukają wspólnej harmonii. Co nam jest potrzebne do pracy na lonży? 1.Bat 2. Ogłowie 3. Lonża 4. Patent Dlaczego zaczęłam od bata? Już ci mówię dlaczego. Bat jest najważniejszym elementem w pracy na lonży, bez bata "lonża" to nie praca to bezsensowne bieganie w koło. Kolejnym punktem to ogłowie, a czemu nie kantar. Rozgraniczmy sobie pracę a zabawę. Praca zawsze ale to zawsze na ogłowiu ( Koń ma wiedzieć, że jak idzie ogłowie w ruch to oznacza praca a jak kantar ubieramy to idziemy na zabawę a gdy halter wtedy praca stricte naturalna). Lonża, używamy jednej lub dwóch. Ja osobiście wolę pracę na dwóch lonżach niż na jednej ( wszystko zależy nad czym chcę się skupić ). Patent- to nie tortura dla konia. Jakie patenty możemy używać do pracy na lonży ? -Zwykłe wypinacze -Wypinacze podwójne -Wypinacz trójkątny -Wodza Pessoa - Czambon -Gogue Te dwa ostatnie patenty to tak naprawdę wodzę pomocnicze, powinny być używane tylko przez doświadczonego jeźdźca, mającego już spore pojęcie o lonżowaniu oraz powinny być używane w pojedynczych przypadkach. Czy zastanawiałeś się kiedyś gdzie i jak zapiąć lonżę? Oto kilka sposobów :) Zacznę od tego, że NIE UŻYWAMY DO LONŻOWANIA MOSTKA! - Może on spowodować bolesność na skutek ucisku zewnętrznego pierścienia wędzidłowego na wargi i wędzidła na podniebienie. - Lonża przypięta do wewnętrznego pierścienia wędzidła ( Jest to niestety nie często spotykana metoda zapięcia a tak szczerze jest najlepsza. Daje najlepsze efekty w pracy) - Lonża przypięta przez potylice ( Nie polecam tego zapięcia lonży, każde pociągniecie lonżą powoduje ucisk, oraz ciągnięcie końskiej głowy na zewnątrz, konie przez to często chowają się za pion oraz nie chcą się rozluźnić i wydajnie pracować, również nie poprawia impulsu i kontaktu) -Lonża przechodząca przez wewnętrzny pierścień wędzidła i przypięta jest do zewnętrznego pierścienia. (Taki sposób wypięcia również nie wnosi niczego dobrego, tylko ciągamy sobie za wędzidło bez żadnego sensu, w dodatku wędzidło powoduje ucisk wędzidła na podniebienie ( pojedyńczo łamane wędzidło) i koń taje się tzw. "twardy w pysku ( nieczuły) - Lonża przechodząca przez wewnętrzny pierścień wędzidła i podpięta jest do pasa do lonżowania ( Taka metoda już jest dla zaawansowanych jeźdźców. Wymaga ona szczególnej subtelności, nie powodującego skrócenia konia - Lonża przypięta do wewnętrznego pierścienia wędzidła i nachrapnika ( Taki oto sposób jest przydatny w przyuczaniu młodego konia do lonżowania lub dla koni o wyjątkowo wrażliwym pysku ( super się sprawdza w tym wypadku nachrapnik hanowerski ) Używanie bata. W jednej z moich notek pisałam wam o ciekawym ćwiczeniu jak używać poprawnie bata do lonżowania ( ćwiczenie z puszkami na bandzie i tak umiejętnie używaj bata aby dotknąć puszki ale jej nie strącić). Pierwsza zasada. NIE strzelaj batem. Bat nie służy do karcenia konia. GŁOS! Najlepsza forma nagrody i kary dla konia. Podczas lonży staraj się w większości chwalić konia, nauczyć konia 3 komend z poprzedzającą " półparadą głosową" Miej komendy na stęp "pry, pry, pry stęp", na kłus "prr kłus" a na galop " iiii galooop" przed każdym słowem wyprzedzam czymś jeszcze aby przygotować konia, że zaraz będzie coś się działo a nie zaskoczę konia i nie będzie wiedział co się dzieje a ja pomyślę, że koń się nie słucha i bat. Oczywiście kara głosem jak najbardziej, gdy koń np. wchodzi bezczelnie w twoją strefę podczas lonżowania. ZMIANY KIERUNKU NA LONŻY Zatrzymanie konia do stój i zmiana kierunku. Mój Amor zawsze podczas lonży przybiega sam do mnie i zatrzymuje się do stój, gdy wydam mu komendę "do mnie" z uniesioną ręką w górze. ZMIANA KIERUNKU NA 2 LONŻACH Przechodzisz sobie z koniem do stępa i pomału tempem konia "kierujesz" nim tak jak wodzami. Pół parady, na zasadzie wyciskania 2 cytrynek lub gąbek. PRACA NA DWÓCH LONŻACH! Najczęściej używa się oto takiej metody przy pracy z młodymi końmi. Taka metoda pozwala nam dokładnie kontrolować ustawienie konia oraz pozwala nam uzyskać 3 pierwsze punkty wyszkolenia konia taktu, rozluźnienia i kontaktu. Pamiętaj, że pracą na 2 lonżach wymaga dużego doświadczenia. Przede wszystkim musisz nauczyć się poprawnego trzymania 2 lonż i bata, co nie jest łatwe, bo często się plątają. Lonżujący musi z wielkim spokojem i wyczuciem reagować na różne zachowania konia. PROBLEMY WYSTĘPUJĄCE W PRACY NA LONŻY 1. Konie, które uciekają na zewnątrz. W wypadku taki koni co uciekają na zewnątrz i wyrywają lonże nie można mówić o rozluźnieniu. Często przekrzywiają głowę i biegną po 2 śladach. Co jest nie dopuszczalne w pracy na lonży. Przyczyną takiego zachowania może być to,że lonżujący przeciwstawia się naporowi konia ciągnąc ze swej strony lonżę. Takie ciągnięcie skłania konia do jeszcze większej ucieczki. ( Sprawdziłabym również wypięcie lonży. Szukałabym tak długo aż wszystko zacznie ze sobą współgrać. )Zapamiętaj, że lonżujący nie może non stop ciągnąć za lonżę. Musi ją stale przytrzymywać i oddawać. 2. Konie, które wpadają do wewnątrz. Pewnie w takim przypadku twoja lonża cały czas zwisa i nie ma żadnego kontaktu z koniem i tutaj przyczyn jest wiele. -Brak równowagi -Brak zaufania do ręki lonżującego - Konie unikające pracy - Konie, które boją się określonego miejsca Skupię się na 3 podpunkcie. Jak wiadomo, gdy lonżujemy konia zamykamy go w trójkącie lub w literce " V" Jeżeli nasz koń co raz bliżej znajduje się nas to bat z prawą ręką przesuwamy do lewej ręki i w wielkim wyczuciem machniesz batem tak aby delikatnie dotknął brzucha konia. " odganiaj konia" 3. Konie, które gdzieś się śpieszą i o tych Leniuszkach Bywają konie, które nie są chętne do ruchu na przód, takiego konia należy stale poganiać do przodu, do przodu aż do znudzenia... Koń leniwy jest nie łatwym koniem do pracy, ponieważ wyraźnie widać, że osoba lonżująca nie poprawnie używa sygnałów aktywizujących i jeszcze bardziej zniechęca konia do pracy. Można to porównać do tego jak ktoś non stop konia jedzie ostrogami aż po pewnym czasie koń przestaje na nie reagować. Od czego zacząć? Sprawdź żywienie konia i czy koń nie jest przetrenowany. Po prostu jak to moja znajoma mówi "zwiędły". Kolejnym elementem jest praca na lonży z tak długim batem, który dosięgnie na dużym kole konia. ( I tutaj dodam filmik jutro, w którym miejscu na ciele konia użyć bata- możliwe, że źle używasz pomocy aktywizujących i koń nie chce iść na przód) Fajnie by było, gdybyś miał lonżownik, ponieważ w pracy nad aktywizacją konia, koń może nam po prostu zwiać. Przy leniwym koniu najlepiej mieś jakąś zasadę np. najpierw się konia rozpręża a potem wyczula się na pomoce ( bat i głos) w kłusie i galopie. Jeżeli koń nie reaguje na bat za zadem i głos to wielokrotnie nad stawem skokowym trafiasz konia końcówką bata + wyraźną, zdeterminowaną komendę głosową. Gdy koń odpowie od razu pochwal konia głosem. Po chwili sprawdzaj reakcję konia na uniesiony bat do góry z komendą głosową, jak twój koń zareaguje aktywnie do przodu automatycznie ma z twoich ust wyjść pochwała . Jeżeli nasz koń nie odpowiada na naszą sugestię powtarzamy czynność z trawieniem konia końcówką bata nad stawem skokowym z głosem. Jeżeli twój koń jest zdecydowanie za czuły na bat.. Czyli, gdy nim poruszasz to on spięty zaczyna uciekać galopem to polecam ci się z koniem pobawić w 7 gier, a przynajmniej 1 z gier. Twój koń ewidentnie boi się bata. Zawsze też możesz zaczynać lonżowac konia z ujeżdżeniowym batem aż przyzwyczai się do tego, że jest coś jeszcze w twojej dłoni niż tylko lonża. KOŃ ŚPIESZĄCY, nigdy nie czekający, ty mu mówisz stęp a koń nieeee galooop dalej. Taki koń zdecydowanie nie jest rozluźniony psychicznie. Zdenerwowany i nadwrażliwy na dźwięki. Przyczyną śpieszącego konia może być, również źle przeżycia z ludźmi. W takim wypadku polecam ci się uzbroić w cierpliwość i praca nad pozyskaniem zaufania. Ja właśnie mam podobną syt. z koniem w pracy. Gdy chcę z kłusa przejść do galopu to Bengard zaczyna brykać i dziko galopować. Dzisiaj zauważyłam znaczną poprawę , ponieważ były tylko 2 bryknięcia podczas zagalopowania. Jak do tego doszłam, przede wszystkim spokojem, cierpliwością i wzbudzaniem zaufania. Jak nauczyć konia zaufania do nas podczas pracy na lonży np . "pół paradami głosowymi" przed komendą (patrz wyżej) " iiiii galoooop" Koń dzięki temu nie jest zaskoczony i ma czas pomyśleć co za chwile się stanie :) 4.UCIEKAJĄCY KOŃ To jest najgorsze co może być moim zdaniem. Mój Amor zawsze ucieka w galopie, tak go nauczyli a ja go oduczyć nie umiem. Zauważyłam, że przy takim koniu warto mieć dużo siły, dlatego za każdym razem gdy lonżuję Amora na otwartej przestrzeni w galopie to stoi za mną Paweł, który ma wystarczająco dużo siły aby Amora przytrzymać a ja za ten czas nadaję batem i głosem rysunek koła. Koń po kilku razach odpuszcza podczas danej lonży. 5. Koń ładnie idzie do przodu i nagle odwraca się do mnie i stoi. Najprawdopodobniej to twoja wina, że tak koń robi. Jeżeli wyjdziesz przed głowę konia to koń automatycznie odwraca się do środka. Rada dla ciebie. Pilnuj się, gdy lonżujesz konia. Nie wychodzi przed niego a jeżeli zdarzy się tak, że twój koń p prostu tak jest już nauczony to twoim zadaniem jest go tego oduczyć i masz 2 metody. Pierwsza to trzymanie się za zadem konia z zachowaniem obrazu trójkąta lub dwa, czyli praca na 2 lonżach, gdy koń zaczyna się zachowywać nie tak jak powinien to od razu poprawiamy jego ustawienie za pomocą jednej z wodzy. 6. Mój koń nie chce wejść na koło Tutaj również masz dwie techniki, których możesz użyć. Pierwsza to praca na dwóch lonżach i tak jak w punkcie 5, ustawiasz sobie konia, zmieniasz mu ustawienie poprzez użycie jednej z lonż. Kolejny sposób, to trzymasz się koło zadu konia i wydłużasz mu lonżę , cały czas mów mu komendę głosową np. "na koło" - Ja taką używam u Amora. Porobicie parę kół ale koniowi zacznie się robić nie wygodnie i pierwszy odpuści. COŚ DLA OSÓB, KTÓRE TYPOWO PRACUJĄ Z KONIEM NATURALNIE. Jutro specjalnie dla was nagram filmik z taką metodą. Krótko mówiąc. Trzymasz konia na halterze z długą linką do naturala i batem ( jako przedłużenie ręki) pukasz konia w łopatkę tak długo aż odskoczy w kierunku rysunku koła. Pamiętaj o wskazywanie drogi koniowi tą ręką, w której nie masz bata. Myślę, że chyba o niczym nie zapomniałam. Pracując z Amorem na lonży przeszłam, każdy z tych punktów. Teraz od pół roku z Amorem dobrze i regularnie pracujemy na lonży. Mogę stwierdzić, że mój koń jest średnio zaawansowany na lonży ale nie dużo mu brakuje do zaawansowania.
