Postanowiłam się dzisiaj z wami podzielić moim obecnym problemem. A mianowicie KOŃ PĘDZI NA PRZESZKODĘ"- Amor od czasu przerwy, za każdym razem gdy skaczemy strasznie się rozpędza, aż brak nad nim kontroli. Jeżeli koń za szybko lub za wolno pójdzie na przeszkodę to rzeczą oczywista będzie wielkie STOP przed przeszkodą... Każde zatrzymanie, wyminięcie przeszkody, pędzenie na przeszkodę jest oznaką problemów z kontrolą i impulsem. Koń to szczwana bestia i szybko wyczuję nasz strach, podniecenie,stres, brak kontroli i nie dociągnięcia w jeździe konnej. W dodatku to taki cwaniak, że zaraz wykorzysta to przeciwko nam- Oczywiście nie mówię tutaj o każdym koniu. Są wyjątki :) Jaka jest przyczyna pędzenia? - Braki w podstawowym treningu -Złe doświadczenie konia -Już mieć za sobą skok - Długa przerwa + cięty charakter = Amor - Złe wprowadzenie konia w trening skokowy Myślę, że to kilka podstawowych przyczyn "problemu" ciągnięcia na przeszkodę. Dlaczego napisałam problemu w ""? A to dlatego, że to mini problemach, chwilowy i przy dobrym treningu jesteśmy wstanie go całkowicie wykluczyć, z naszego życia i cieszyć się wspólnymi skokami z naszym koniem :) Jak rozwiązać "problem" 1. Dobrym sposobem jest ustawienia sobie niedużej przeszkody np. krzyżak lub stacjonata ( 50-60cm) i najeżdżanie na daną przeszkodę z każdej strony. Czyli zaczynamy sobie robić woltę koło przeszkody. Wymierz idealne miejsce aby móc po wolcie najechać wprost na przeszkodę ( tak z 2,3 foule) Po skoku zrób ponownie woltę, oraz najedź ponownie na przeszkodę :) Jeżeli twój koń będzie się ciągnął to najtrudniejsze w tym ćwiczeniu jest twoja szybka reakcje. Jeżeli czujesz, że tracisz kontrolę reaguj natychmiast! Czyli wjeżdżasz na woltę. Trudne w tym ćwiczeniu jest to, że musisz zrobić to tak aby twój koń nie skapnął się. Jeżeli koń będzie świadomy tego, że skręcasz nim tuż przed przeszkodą może to być wprowadzanie konia w kolejny problem, czyi wyłamywanie. 2. Ostry hampel przed przeszkodą? Napisałam to tutaj tylko dlatego aby uświadomić Was, że to nie jest dobre rozwiązanie. Takim zatrzymaniem konia przed przeszkodą sami go uczymy wyłamania i złego zachowania konia podczas skoków. a) Ostre kiełzno. Hmmm podobno tak jest, że nie poleca się zmiany wędzidła na mocniejsze kiełzno. Fakt dobrze wyszkolony koń, będzie reagował na najmniejsze sygnały... Fakt! Nie każy kupuje już tak wyszkolonego konia!. Fakt, mocne kiełzno czasami ratuje dupę wielu jeźdźcom, przed groźnym wypadkiem. Co ja o tym sądzę? Hmm myślę, że dobrym rozwiązaniem będzie mocniejsze kiełno, a już na pewno w początkowej fazie nauki konia "od nowa" JAkby nie patrząc. Koń to zwierzę... Chyba nikt nie chce doznać kalectwa, a przez nieposłuszeństwo 600kg zwierzaczka możemy jeździć na wózku. Jednak warto powracać do zwykłego wędzidła, jezeli poczujemy, że nasz koń zaczyna reagować na sygnały dosiadem i czujemy się my bezpieczni, zrelaksowani i bardzie pewniejsi siebie. b) Czarna wodza???? Dla osoby niemającej stabilnej ręki NIE!, dla jeźdźca z doświadczeniem i temperamentnym koniem TAK! Czarna wodza w dobrych rękach przyniesie korzyści, pomoże koniowi jak i jeźdźcowi w spólnej relacji. Jednak u osoby, która używa czarnej wodzy do szpanu, lub nie wiadomo dlaczego wyrządzi więcej szkód i "naprawa" konia będzie trwałą dwa razy dłużej ;/ 3. Dużo pracuj na drągach! Jeżeli koń oswoi się z drągiem to nie będzie tak pędził na przeszkodę :) " Od drąga, po przeszkodę, aż do serca" :D Pierwsza przeszkoda już za nami! A co z resztą? Okay, pierwszą przeszkodę skoczyliście perfekt! No a na każdej kolejnej koń nabierą tępa, aż traci się kontrolę. Co wtedy!?!?!??!? Konie ulegają emocją jak ludzie, a już szczególnie te o silnym temperamencie. Koń po każdej przeszkodzie nakręca się i co raz trudniej jest nad nim zapanować! Jest to ewidentną oznaką, problemu relacja jeździec-koń. T nie jest już kwestia pędzenia na przeszkodę. Przecież pierwsza dobrze skoczyliśmy! TO jest kwestia również braku kontroli.... Fajnym ćwiczeniem na poprawę kontroli jest jazdą w 3 chodach po lekkich górkach ( w dół i w górę) Jadąc w dół, zwalniamy maksymalnie konia. Jadąc do góry, prowadzimy konia tempem szybszym wyznaczonym przez ciebie. Jeżeli czujesz, że koń zaczyna ciebie kontrolować to ostra reakcja (kara) i cofasz konia do tyłu, zatrzymanie, chwalisz i powtarzasz ćwiczenie. 4. A co z barankami po skoku a) Jeżeli masz młodego konia to całkowicie normalne, że skok może okazać się prze fajną zabawą, bardzo ekscytującą! Aż należy sobie bryknąć z radości! Oczywiście nie możemy za to karać konia. Jednak warto w trakcie brykania nakłaniać konia do ruchu na przód aby tego lepiej nie robił ;) b) Jeżeli jeździsz, na starszym koniu i bryka to masz 2 przyczyny -zły trening -chęć pozbycia się jeźdźca ze grzbietu Oczywiście to nie jest powód, żeby konia karać. Jeżeli tak się zdarza to wróć do jazdy na drągach i więcej szeregów na skok wyskok. Nie tylko te ćwiczenia poprawią wydajność konia w skoku ale również, koń nie będzie miał czasu myśleć, żeby brykać :D Ps. Pamiętajcie o pracy głosem! Głos pomaga popędzać konia ale również pomaga nam przyhamować rozpędzonego konia :D
